Czy alkohol nasila objawy migreny

Odpowiedź na pytanie, czy alkohol nasila objawy migreny, brzmi jednoznacznie. Badania naukowe potwierdziły, że, zarówno żywność, jak i napoje wysokoprocentowe, powinny być uważane, za czynniki, wywołujące bardzo częste i nasilone ataki migreny. Zdaniem naukowców, istnieje ścisły związek pomiędzy spożyciem napojów wyskokowych a pojawieniem się uporczywego bólu głowy.

Z treści retrospektywnych raportów medycznych wynika, iż wielu pacjentów oddziałów neurologicznych, notorycznie uskarża się na migrenę, szczególnie po spożyciu alkoholu. Wielu lekarzy specjalistów uważa, że alkohol jest czynnikiem, wyzwalającym migrenę.

Powoduje on również powtarzanie się jej ataków, nawet po całkowitym zaniechaniu spożycia napojów wysokoprocentowych.

W międzynarodowych badaniach ankietowych, dotyczących przyczyn występowania migreny u osób po 25 roku życia, około jedna trzecia respondentów, uznała, iż napad bólu pojawia się, po około godzinie, od wypicia przez nich alkoholu. W przypadku 30% badanych, migrena zaczyna się w przeciągu 4 godzin. 10% ankietowanych odczuwa ją w trakcie kaca. Ogromna większość ankietowanych, wskazała na związek, pomiędzy spożyciem napojów wyskokowych a uporczywym bólem głowy.

Zdaniem naukowców, alkohol może wywołać atak migreny w przeciągu kilku następnych godzin (szacuje się, że jest to okres od 30 minut do nawet 3 – 5 godzin). Charakterystycznym objawem jest tępy, pulsujący lub rwący ból głowy, który promieniuje w okolice skroni. Innym typem migreny, która pojawia się w przypadku osób, pogrążonych w nałogu, jest tak zwany opóźniony alkoholowy ból głowy (z angielskiego DAIH). Zazwyczaj, towarzyszy on kacowi, który pojawia się w kilka do kilkunastu godzin, po przyjęciu dużej dawki alkoholu. Objawy tego rodzaju bólu głowy występują u 2/3 osób z uzależnieniem od substancji wysokoprocentowych.

Czy alkohol nasila objawy migreny – badania potwierdzają to jednoznacznie

Badania populacyjne, przeprowadzone w USA, Skandynawii, Holandii, Japonii oraz we Włoszech, dowodzą, że w krajach, gdzie występuje mniejsza konsumpcja alkoholu, automatycznie maleje także liczba osób, cierpiących na migrenę czy alkoholowy ból głowy. Ponadto, w wyżej wymienionych krajach, dużo rzadziej zdarzają się przypadki udaru mózgu czy pęknięcia tętniaka.

Naukowcy dowiedli, iż najbardziej silnym wyzwalaczem migreny, jest popularne w wielu państwach, czerwone wino. W eksperymencie z 1988 roku, J. Littlewood i jego współpracownicy wykazali, że 300 ml czerwonego wina, wypitego w ciągu 60 – 180 minut, może wywołać uporczywy ból głowy. Może on trwać nawet do 8 godzin. Czerwone wino, oprócz migreny, nasila także zawroty głowy, nudności, wymioty i biegunkę.

Zdaniem J. Littlewooda na drugim miejscu, substancji wyskokowych, wywołujących migrenę, uplasowały się wina musujące, wina jabłkowe – tak zwane cydry, alkohole domowej roboty, smakowe piwa i kolorowa wódka / drinki. Alkohole te, wcale nie muszą być spożywane w bardzo dużych ilościach, aby wywołać potężny ból głowy. U pacjentów wrażliwych na siarczany, tyraminę, fenyloetyloaminę, garbniki, histaminę czy flawonoidofenole, reakcja bólowa następuje w przeciągu 40 minut do 4 godzin. Zdarzają się jednak wypadki, gdy atak migreny występuje już po upływie 20 minut, od pożycia napojów wyskokowych.

Badacze uważają, iż aby spowodować wyjątkowo silny atak migreny, konieczne może być połączenie kilku czynników. Należy do nich kofeina, nikotyna, alkohol oraz duże natężenie hałasu.

Osoby, cierpiące na migrenę powinny bezwzględnie unikać spożywania alkoholu. Jeśli zaś, objawy uporczywe bólu głowy, towarzyszą osobie, uzależnionej od substancji wyskokowych, wówczas warto skorzystać z pomocy w postaci farmakoterapii lekiem Naltrexone. To skuteczna metoda, na pozbycie się uzależnienia od alkoholu, bez przymusu rezygnacji z życia towarzyskiego.